[Refren]
Skończyłem paczkę, zaraz biorę nową
Skończyłaś laskę, zaraz zrobisz nową
Ja duży facet, nie mów na mnie bobo
Ty znowu wpadłeś, znowu poszedł donos
Ja nie odpadnę, ty straciłeś polot
Znowu styl kradniesz, powiedz co z tobą?
Byliśmy na dnie, ja no i mój kolo
Dziś jest inaczej, czekamy na dolo
[Zwrotka 1]
Dzwonię do zioma, pytam czy ma szoszo
U nas patologia, te suki się płoszą
Pytają o nas ją, chyba się troszczą
Mój ziom po nosach się ścina jak robot
Myśli, że jestem jej przyjacielem
Mówi mi wiele, chyba nawet zbyt wiele
Ja w jeden wieczór nagrałem to CD
Kiedy jest payday, wysrane na cenę
Twoja baba tonie tutaj, weź ją uratuj
Miejsce dla was to nie tutaj, odbijaj od razu
Rozpierdala mi łeb ob bassu
Jej stary mi mówi, szacunek Łukaszu
Mówi, że zostawiłem rany, o rany
Mam nadzieje, że się szybko zagoją
Według niej dzieci przynoszą bociany
Według niej wziac to w jape jest wporzo
[Refren]
Skończyłem paczkę, zaraz biorę nową
Skończyłaś laskę, zaraz zrobisz nową
Ja duży facet, nie mów na mnie bobo
Ty znowu wpadłeś, znowu poszedł donos
Ja nie odpadnę, ty straciłeś polot
Znowu styl kradniesz, powiedz co z tobą?
Byliśmy na dnie, ja no i mój kolo
Dziś jest inaczej, czekamy na dolo
[Zwrotka 2]
Dałem im słowo, że będę tu zawsze
Nie wierzę w twój gang, nie wierzę w twoją mafie
Gdzieś gówniarzeria zaczepia mnie barkiem
Weź nie zaczepiaj, bo zaraz cie sprawdzę
Gibony większe, niż dupsko tej małej
Ona dzis zrobi tu złote rozdanie
Nie lubię kurew, a szanuje panie
Kompletnie mam w chuju, że masz inne zdanie
Yo'w, yo'w - ey, ey, latam z kolegą
Mój ziomal serwuje nowy sztynks na region
Nie pytaj o nic, bo chuj ci do tego
Ja z nią siedziałem, zrobiłem coś złego
Świeża bryza, kurwo, chociaż posyłam wersy z Śląska
One dziś nie usną, no bo bardzo chcą coś tu dostać
Jestem taki fresh, taki fresh - one chcą mnie poznać
Chcesz być w mojej historii, ona nie jest miłosna
[Refren]
Skończyłem paczkę, zaraz biorę nową
Skończyłaś laskę, zaraz zrobisz nową
Ja duży facet, nie mów na mnie bobo
Ty znowu wpadłeś, znowu poszedł donos
Ja nie odpadnę, ty straciłeś polot
Znowu styl kradniesz, powiedz co z tobą?
Byliśmy na dnie, ja no i mój kolo
Dziś jest inaczej, czekamy na dolo