VNM
VNM
„Pierwszy numer jaki napisałem na „EXIT2020”; było lato 2020, spacerowałem po szczęśliwickim parku i mijając ludzi zacząłem zastanawiać się czy faktycznie każdy z nich ma potrzebę pozostawienia czegoś po sobie przed opuszczeniem tego świata, bo jakoś żyję w przeświadczeniu (nie wiem skąd to się wzięło), że większość z nas ją ma – ja jednak nigdy jej nie miałem.
Wtedy uświadomiłem sobie, że robiąc muzykę przez 2 dekady w jakimś stopniu wpłynąłem na życia wielu ludzi i nawet jeśli nie zależało mi na byciu zapamiętanym po śmierci to i tak będę zapamiętany przez nich jeśli moja muzyka poruszyła ich w jakiś szczególny sposób. Pozdrowienia dla stu kilkudziesięciu osób, które na przestrzeni ostatniej dekady wysłały mi zdjęcia swoich dziar związanych z moją twórczością, this is fuckin’ crazy”.
Tomek na spacerze lubi wymyślać nowe tracki, jednak nie nagrywa ich od razu, czeka na lepsze pomysły i lepszy feeling wymyślonych wersów. Na razie są one jak sprany t-shirt lub odcisk palca potraktowany wybielaczem – bardzo silna substancja chemiczna, w kontakcie z palcami spowoduje poparzenie i wygładzenie linii papilarnych.