Watsky
Watsky
Watsky
Watsky
George Watsky, we współpracy z Kate Nash, opowiada o stanie depresyjnym, którego doświadczył. Zdaje sobie sprawę, że z perspektywy widza, jego życie wygląda wspaniale, stale „oświetla je słońce” – sam jednak nie potrafi się z tego cieszyć. Ma problemy z dostrzeżeniem „tęczy, na końcu której znajduje się garniec złota”. Irytuje go, że osoby patrzące z boku pchają go do szukania owego skarbu. On nie potrafi się zmusić do takiego wysiłku zwłaszcza, że ciężko mu nawet „wstać od stołu” czy wyjść spod prysznica. Przygnębiają go tak błahe sprawy, jak „zimna kawa”.
W piosence daje się jednak wyczuć nadzieję. Raper przypomina słuchaczowi, że jakichkolwiek trudów się w życiu doświadcza, zawsze trzeba pamiętać o celu swojego istnienia, o tym co stanowi dla człowieka motywację. Człowiek nie powinien pozwolić depresji na zniszczenie go.
Artysta radzi skupić się na „sile własnej woli”, przetrwać ciężkie czasy, nie zapętlać się w złym myśleniu o samym sobie i zabrać się do pracy. Zdaje sobie sprawę, że to jedyne lekarstwo na melancholię. Wie także, że nie jest to łatwym zadaniem. Podkreśla jednak, że najważniejsze jest stawianie kolejnych kroków na przód.