[Wejście 1: Murzyn - temat "Szybka kolej miejska"]
Murzyn wygrywa, ej trudno zaprzeczyć
Wygrywa Murzyn, taka jest kolej rzeczy
Jeszcze raz i punchem mogę rozpierdzielić
Rozkurwiam łaków, po kolei
No właśnie i dobra, rymem tu cisnę
Ta kurwa jest na mojej czarnej liście
I wejdę szybko
Rozwalam dobra chłopaki, pojedynczo
Właśnie, ej prosta kwestia
Podmiejska fakt, wypierdalaj na przedmieścia
Sprawdź to lebiego
I weź kurwa w Łodzi nie zgrywaj miastowego
Dobra, dobra, ej cisnę wersy
Nie zgrywaj miastowego, bo jesteś ze wsi
Dobra, dobra i proste ziomie
Ja tu mam zbiory, jakbym orał pole
[Wejście 2: Dejwid - temat "Pech czy nieudolność"]
Jedną rzecz napomknę do twojego tematu, tutaj chłopie
Jak SKM-ki w Gdańsku ja ciebie zbombię
Wiesz jak to jest, to jest mocne zobacz
To jest pech czy nieudolność, twoje wejście na wolnych słowach
Wiesz jak to jest ziomeczku, powiem ci teraz
Trafiłeś na mnie, masz naprawdę pecha
Wiesz jak to jest między nami ot co
Twoje składanie wersów apropo tematu to jest nieudolność
Wiesz jak to jest, powiem ci jedno naprawdę
Nieudolnie nawijasz ze mną te freestyle
Tak sobie nawijam stale
Wiesz o co come on, ty przestań mieszać w kakale
Wiesz jak to jest, jedno powiem ci wiesz
że ot co, ja mam pociąg do niuń, ty masz [?] złoty pociąg
Ej to jest pięć sekund ot co
Ej ziomeczku skończ, ochłoń, to nieudolność
[Wejście 3: Murzyn]
I kiedy wpadam, to będzie punchline łatwy
Nieudolny był werdykt jego poprzedniej walki
I trafiam w cel
Zamiast tego szmaciarza powinien być tu CH.Z.M
I wpadam zaraz
To zróbcie dla CH.Z.M-a wielki hałas
Zbombić no właśnie, tak to wygląda
Zbombię cię, jak poprosisz o autograf
Dobra, dobra, dam to na bitwach
Chcesz na ręce czy może na cyckach
No właśnie, dobra, na zrozumienie nie liczę
Albo chuj, dam ci płytkę w gratisie
[Wejście 4: Dejwid]
Powiem ci tak, nie wiem o co biega, ziomeczku z tobą
Chciałbyś być sobą czy wersją oldschoolową
Wiesz jak to jest, fajnie, że przyszedłeś w dresach
Ale to nie jest casting do drużyny United teraz
Wiesz jak to jest i powiem tobie tu to
Nie weźmie ciebie do kadry Sir Alex Ferguson
Powiem ci jedno ziomeczku naprawdę, ty mnie zbombisz
Ja pierdolę naprawdę, jak Enson kiedyś jesteś groźny
Ja pierdolę ziomek zobacz
Ta seplenisz do majka, jak byś był bliźniakiem Ensona
Ty wiesz jak to jest i to jest grube naprawdę
Werdykt był nieudany, publika nie warczy na mnie
Wiesz jak to jest, ty się podpierasz publiką
Zamknij dupę, Bonus RPK, lamusy dupa cicho
[Wejście 5: Murzyn]
I kiedy wpadam, to jest proste przecież
Nie powinien tu wychodzić, powinien dalej siedzieć
I cisnę, wersem grubo
Bonus RPK, chuj ci w dupę, obsrana parówo
I lecę właśnie
A ty się nie znasz ziombel na prawilnym rapsie
Nie jestem groźny, no przykra sprawa
Za to ty jesteś groźny w tej czapce rybaka
Uwaga, tak to wygląda
Ej kurwa myślisz, że się ktoś go obsra
Ej obsra, lecę panie
A jemu mordę pakuję w kaganiec
[Wejście 6: Dejwid]
Ty powinieneś już skończyć freestyle'ować
Obsraną parówę dostaniesz kurwo na stacji do hot-doga
Wiesz jak to jest, gruba bajera jest tu na bitach
Ty nie zgrywaj prawilniaka bo przy mnie lamusie znikasz
Wiesz jak to jest, gruba beczka wierz mi
Bo możesz wypierdalać do publiki stage diving ze sceny
Kto tak kontroluje te sylaby tu na scenie
Chyba wiesz patrzysz na mnie, patrzysz to jest to podziemie
Gdańskie, sprawdź mnie, mówię skąd jestem
Wiesz o czym mówię, dla mnie freestyle sporym testem
Ej pięć sekund do końca
Theodora mówi do mnie mina jedna, skończ z tym typem, obczaj