White 2115 - Morgan [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: Rockstar: Do zachodu słońca
Data wydania: 2020-06-10
Gatunek: Rap, Polski Rap
Producent: Agony The BeatMaker, Chivas
Tekst: White 2115
"Morgan" to kolejny singiel promujący wydawnictwo White 2115. Informację na temat singla udostępniło SBM Label, pisząc: "W tym roku znów rozpoczynamy lato wcześniej! A dokładnie robi to gość z licencją na wakacyjne hymny. "Morgan” White'a 2115 to druga część doskonale znanej wam historii, która wydarzyła się pewnej nocy na jednej z plaż. Co było dalej, gdy wzeszło słońce? Odpowiedź znajdziecie w teledysku, ale jedno jest pewne – pierwsza gwiazda rocka w polskim rapie rozbłysnęła na nowo! Singiel 'Morgan' zapowiada nowy album White'a 2115 i jest dostępny na wszystkich platformach streamingowych. To miało się nigdy nie kończyć, dotrzymaliśmy słowa."
Utwór stanowi kontynuację doskonale znanego utworu White 2115, zatytułowanego "California." W Intro do "Morgan" słychać "Californię", White 2115 jest zdezorientowany, dzwoniący telefon jest jednoznaczny z zamiarami nakręcenia równie dobrej piosenki. Artysta odwołuje się zarówno do swoich muzycznych osiągnięć, jak i prowadzonego stylu życia, zauważając, że nie zawsze jest on właściwy - "Żyje jak Rockstar, kapitan ale nie Morgan/ Jak łycha pijemy do dna/ Na vipach to nie ma końca, bo znowu trasa i koncert/ W dziwnych czasach nam dojrzeć przyszło/ Życie od kaca do potrzeb/ Brak czasu na stopa brak przerwy na pit stop/ Czuje stres i presję, ale tańczę jak Elvis Presley/ Ale tańczę jak weź idź ode mnie/ Tyle osób chce ze mną zdjęcie, weź (...)"
White 2115 podkreśla, że ciężko zapracował na swoje osiągnięcia i to, jak teraz wygląda jego życie. Artysta zauważa, że bez względu na swoje działania,wzloty i upadki, ma wsparcie fanów, dzięki którym znalazł się w tym miejscu w którym jest - "Uuu, co ja kurwa robię tu/ Ciągle mam pod sceną tłum/ Wreszcie życie jak ze snu/ Wreszcie życie jak ze snu (...)/ Wjeżdża rockman, w bani Rollercoaster/ Myślałem, że odpocznę, pomyliłem się okropnie (...)"