Nie chcę, by stała Ci się jakakolwiek krzywda
Rozbite butelki w alejkach sklepowych,
A przed Tobą zimny deszcz
W środku.
Nie chcę, by cokolwiek Cię zraniło
Zdjęcia miejskiego życia w gazecie
Sztuczne uśmiechy, krem waniliowy,
Te dobre oczy.
Uczyń to nagłym wypadkiem,
Będę Twoim mężczyzną.
Wolny na otwartej przejażdżce
Pośród lśniących klonów
Żeglując o zmierzchu, ciągniemy
Naszą miłość na lince holowniczej (Będę Twoim mężczyzną).
Wolny na otwartej przejażdżce
Pośród lśniących klonów
Żeglując o zmierzchu, ciągniemy
Naszą miłość na lince holowniczej (Będę Twoim mężczyzną).
Nie chcę, byś obarczała się winą
Żadnych komplikacji związanych z zasadami moralnymi
Wyraźne marzenia o letniej rosie
W środku.
Nie chcę, by podążała za Tobą pogarda
Będę Twoim mężczyzną, skarbie będę wspaniały
Długie dni, które będą nad Tobą górować,
Nie płacz.
Uczyń to nagłym wypadkiem,
Będę Twoim mężczyzną.
Wolny na otwartej przejażdżce
Pośród lśniących klonów
Żeglując o zmierzchu, ciągniemy
Naszą miłość na lince holowniczej (Będę Twoim mężczyzną).
Wolny na otwartej przejażdżce
Pośród lśniących klonów
Żeglując o zmierzchu, ciągniemy
Naszą miłość na lince holowniczej (Będę Twoim mężczyzną).
…