Przyłożyłem ucho do twojej piersi
I usłyszałem coś osobistego
Szept, który znał moje imię
Czy twoje serce traktuje tak wszystkich nieznajomych?
Z miłością i przywiązaniem?
Potem poczułem się zimny i pusty
Mam poczucie pilności
Muszę to wywołać
Zajrzeć pod każdy kamień
Mam poczucie pilności
Muszę to wywołać
Zajrzeć pod każdy kamień
Trzymałem cię za rękę kiedy spałaś
Całą noc mnie obejmowałaś
Przytulenie błagało mnie bym został
Czy twoje kończyny traktują tak wszystkich nieznajomych?
Z miłością i przywiązaniem?
Potem poczułem się słaby i pusty
Mam poczucie pilności
Muszę to wywołać
Zajrzeć pod każdy kamień
Mam poczucie pilności
Muszę to wywołać
Zajrzeć pod każdy kamień
Nieznajomi się nie chowają
Poranek cię wyszukuje
I nie ma nic dziwniejszego
Niż kochać kogoś
Nieznajomi się nie chowają
Poranek cię wyszukuje
I nie ma nic dziwniejszego
Niż kochać kogoś
Słyszałem jak woda uderza w twoją skórę
Prysznic dyscypliny
Ciężki jak żelazo
I wyobrażam sobie rękę, która ściskała moją
Teraz ściska przerwy w płytkach
Po prostu trzyma się mocno
Mam poczucie pilności
Muszę to wywołać
Zajrzeć pod każdy kamień
Mam poczucie pilności
Muszę to wywołać
Zajrzeć pod każdy kamień
Nieznajomi się nie chowają
Poranek cię wyszukuje
I nie ma nic dziwniejszego
Niż kochać kogoś
Nieznajomi się nie chowają
Poranek cię wyszukuje
I nie ma nic dziwniejszego
Niż kochać kogoś
Nieznajomi się nie chowają
Nieznajomi się nie chowają