White2115
White2115
„Jim Morrison” to kawałek o ciemnej stronie sławy. White rapuje tutaj o tym, jak jego życie zmieniło się od kiedy stał się rozpoznawalną osobą. Wcześniej wszystko wydawało mu się prostsze, robił to, co do niego należało i nikt się go nie czepiał o nic. Teraz jednak, wraz z popularnością pojawiły się oczekiwania otoczenia i nieustanna krytyka ze strony fanów, mediów i innych muzyków.
Autor jest oceniany na każdym kroku, co rzecz jasna utrudnia mu czerpanie satysfakcji z życia i sprawia, że musi wciąż użerać się z hejterami i osobami, które uważają że lepiej wiedzą, co powinien robić. Sebastian chciał po prostu podzielić się ze światem swoją twórczością, spróbować wykorzystać rap do tego, by zmienić swoje życie i z jednej strony udało mu się to, ale z drugiej przyniosło jednocześnie wiele kłopotów, z jakimi teraz przychodzi się mu mierzyć.
Nie ma się co dziwić, że White ma tego już serdecznie dość. To co tworzy i jak żyje to tylko jego sprawa i nikt nie powinien wtykać swojego nosa w jego interes. Niestety, na jakąś odmianę autor ma małe szanse – gdy raz stanie się w blasku reflektorów i przebije do mainstreamu nie da się już zatrzymać tej machiny.