Wojciech Młynarski
"Jeszcze w zielone gramy" to jedna z najbardziej znanych piosenek Wojciecha Młynarskiego , po raz pierwszy nagrana w 1989 roku. Jest to również jeden z utworów, których jest nie tylko autorem, ale także wykonawcą. Piosenka była wielokrotnie wykonywana przez różnych artystów od Mariana Opanii, przez Macieja Maleńczuka, po Darię Zawiałow. Jest to utwór atrakcyjny dla artystów głównie ze względu na fakt, że jej tekst, bez względu na mijający czas i zmiany zachodzące w naszej codzienności, wciąż jest aktualny, niesie ze sobą to samo przesłanie, które lata wcześniej wyśpiewywał sam Wojciech Młynarski - czas mija, ale człowiek w każdej chwili powinien wykorzystywać dane chwile, to nie czas ma myślenie o śmierci, a czas na życie chwilą i czerpanie z tego radości - "Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera/ Gramy w nim swoje role, naturszczycy bez suflera/ W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej co się skończy źle/ Jeszcze nie, długo nie."
Początkowe wersy wydają się mówić o żalu za chwile, które minęły, za wszystkie niewykorzystane szansy i czas, który bezpowrotnie przeminął przynosząc człowiekowi starość - "Przez kolejne grudnie, maje człowiek goni jak szalony/ A za nami pozostaje sto okazji przegapionych/ Ktoś wytyka nam co chwilę w mróz czy w upał, w zimie, w lecie/ Szans niedostrzeżonych tyle." Jednak bardzo szybko okazuje się, że nie taki jest cel Osoby mówiącej w utworze. Każde kolejne słowa to zastrzyk energii i pozytywnych emocji, nie ma w nich żalu, a jedynie oczekiwanie na kolejne przygody. Dojrzały wiek przestaje być wadą, staje się zaletą - doświadczenie życiowe sprawia, że człowiek bez lęku zaczyna wykorzystywać nadarzające się szanse, przestaje się martwić o opinie innych - "Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali/ Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali/ My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie/ Jeszcze nie, długo nie."
"Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy/ Jeszcze się spełnią nasze, piękne dni, marzenia, plany/ Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom/ Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją." - Młynarski mówi, że każdy czas jest dobry by spełniać swoje marzenia, nie warto się martwić dopóki można żyć w pełni. Doświadczenie sprawia, że człowiek widzi więcej, odkrywa nowe możliwości, które dają mu poczucie owej pełni, szczęścia. Podmiot mówiący w utworze przywołuje także mityczną postać Ikara, który jest symbolem ideałów człowieka, bohaterstwa, które graniczy z szaleństwem, ale także młodzieńczego entuzjazmu, a nawet lekkomyślności. Owa postać ma pokazać, że warto ryzykować, warto próbować, niemożna poddawać się po porażkach - "Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła/ Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła/ I myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął/ Jakby powiało zdrowo to bym jeszcze raz pofrunął."