Kasa, narkotyki, luksusowe życie i nieustanne imprezowanie – takie właśnie życie jest codziennością dla Igiego i Kaza, co pokazują nam w tym kawałku. “Flava” to jednak nie tylko piosenka o dekadenckiej młodzieży, to też wyznanie dwójki młodych ludzi, którzy zaczynają coraz poważniej myśleć o swojej przyszłości i oprócz zabawy powoli myślą też o stabilizacji.
Widzimy, że Igor i Jacek dochodzą w swoim życiu do punktu, w którym bezmyślne rozpuszczanie kasy przestaje sprawiać im wielką frajdę. Dalej ich ambicje nie zostały w najmniejszym stopniu zaspokojone i chłopaki wciąż chcą dla siebie więcej i więcej, czy to na błyskotki, czy markowe ciuchy czy inne luksusy, ale oprócz tego dostrzegają potrzebę patrzenia w przyszłość, zapewnienia dobrych warunków własnym rodzinom, czy przyjaciołom.
Obaj może i nie palą się do ożenku czy zwolnienia tempa, ale chcą oddać chociaż część szczęścia, jakim obdarował ich los innym. W żadnym wypadku nie przestali być takimi samymi, knąbrnymi typkami lubującymi się w drogich zabawkach, coraz bardziej jednak dorastają i powoli weryfikują swoje priorytety.