Słuchając tego kawałka rzeczywiście łatwo dojść do wniosku, że Igi “nie boi się” życia i przeszkód, jakie pojawiają się na jego drodze. To kawałek o człowieku wiedzącym czego chce, gotowym walczyć o marzenia i nie bojącym się korzystania z możliwości, jakie daje mu los.
Autor emanuje tutaj wręcz pewnością siebie, pokazując nam jak wiele udało się mu osiągnąć od początku swojej kariery. Robi to co chce, kiedy chce i jak chce, nie patrząc się na nikogo i podążając tylko za własnymi zasadami. Nie obchodzą go normy, sam jest dla siebie wyznacznikiem tego, co dla niego dobre, a co złe.
Już nie raz przekonał się, że takie podejście rzeczywiście przynosi efekty, dzięki swojej determinacji dostając się na sam szczyt, wyrabiając sobie markę, która stała się rozpoznawalna w całym kraju. Nie ma się dziwić, że ten człowiek się nie boi - łapie byka za rogi i z odwagą rzuca się w wir życia, podejmując ryzyko i wychodząc przy tym na swoje.