Igi z pomocą MIYO rapuje tutaj o tym, jak lekkie i przyjemne jest jego życie teraz, gdy udało mu się osiągnąć tak spory sukces. Jego pasja pozwoliła mu na to wszystko, z szarego człowieka zmieniając w rozpoznawalnego rapera, porywającego setki ludzi na swoich koncertach. Dzięki swojej ciężkiej pracy i determinacji Igor naprawdę daleko zaszedł i teraz zbiera plony swoich działań, ciesząc się możliwościami o jakich wielu z nas mogłoby pomarzyć.
Nie ma się co dziwić, że autor jest teraz tak pewny siebie i wyluzowany – wiele z jego zmartwień odeszło w niepamięć, kompletnie znikając pod wszystkimi zwycięstwami nad losem. Igi naprawdę ma z czego się radować i patrzy na życie przez różowe okulary, dumny z tego jak fantastycznie mu się powiodło. Czuje że nic nie jest w stanie sprowadzić go na ziemię, że może zrobić wszystko, o czym tylko zamarzy i nie ma dla niego żadnych granic.