[Intro]
Raz, dwa, trzy, cztery
Raz, dwa
[Refren]
To przejeżdża motocykl, ukochana osusza przyjazne oczy
Myślę, że już czas wracać do domu
Chodzę po tak napiętej linie z moimi cholernie dużymi nadziejami
Chłopcy ze wsi nie umierają sami
[Zwrotka 1]
Czyta poezję w cieniu drzewa, ta kobieta to moja kochana
Dziś wieczorem będę w Richmond
Z tak wielkim wstydem we mnie, chcę się tylko ukryć
Ale chcą usłyszeć, jak śpiewam moje piosenki pod światłami
[Refren]
To przejeżdża motocykl, ukochana osusza przyjazne oczy
Myślę, że już czas wracać do domu
Chodzę po tak napiętej linie z moimi cholernie dużymi nadziejami
Że, chłopcy ze wsi nie umierają sami
[Zwrotka 2]
Każdy dzień jest taki ulotny i próbowałem
Go ocalić
Spójrz na jej twarz przez te wszystkie gorące i wilgotne dni
I na chłopców z mojego cholernego zespołu
[Refren]
To przejeżdża motocykl, ukochana osusza przyjazne oczy
Myślę, że już czas wracać do domu
Chodzę po tak napiętej linie z moimi cholernie dużymi nadziejami
Chłopcy ze wsi nie umierają sami
[Zwrotka 3]
Czyta poezję w cieniu drzewa, ta kobieta to moja kochana
Dziś wieczorem będę w Richmond
Z tak wielkim wstydem we mnie, chcę się tylko ukryć
Ale chcą usłyszeć, jak śpiewam moje piosenki pod światłami