[Intro]
Mogliśmy być jak bratnie dusze
Mogliśmy wygrać wszystko
Moglibyśmy być szczęśliwi
Pewnego dnia, innym razem lub w zupełnie innym życiu
[Zwrotka 1]
Gdy spojrzeliśmy sobie prosto w oczy, to było jak narkotyk
Każdy następny raz mieszał mi w głowie, bo był jak narkotyki
Nie wiem więc, co zrobić mam
Mam już kogoś, tak jak ty
[Przedrefren]
Był 3 września, impreza na dachu
Gorąca, gorąca noc, robiliśmy grilla
Powiedzieliśmy sobie „cześć” i wtedy już wiedziałam
Nie mogę o tobie przestać mysleć
Tej nocy nie zapomnę, impreza na dachu
Zrobiło się gorąco, przyjechały gliny
Musieliśmy spadać, sprawa była w telewizji
Nie mogę o tobie przestać myśleć
[Refren]
Pewnej nocy na dachu,
Pewnej nocy na dachu, dachu,
Pierwsze wejrzenie na dachu
Na dachu, dachu
[Zwrotka 2]
Potem spadł deszcz, znikąd płomień, szaleństwo
Wyły radiowozy, wszędzie wbiegali strażacy
Na schodach chaos, widzę, że odchodzisz
W życiu nie byłam tak smutna
[Przedrefren]
[Refren]
[Cd. refrenu]
Grad iskier na dachu
Bójka znajomych na dachu, na dachu
Jasne światła na dachu
Na dachu, na dachu
[Przejście]
Mogliśmy być jak bratnie dusze
Mogliśmy wygrać wszystko
Moglibyśmy być szczęśliwi
Pewnego dnia, innym razem
[Przedrefren]