Zeus
Zeus
Zeus
W tym numerze Zeus dzieli się z nami swoimi przemyśleniami nad statusem artysty. „Social Menda” to kawałek o tym, jak bardzo popularność zmienia ludzkie życie, niekoniecznie przy tym na lepsze. Widzimy, że autor od kiedy stał się rozpoznawalną osobą musi mierzyć się z wieloma problemami, które wcześniej wcale nie zaprzątały mu głowy.
Idąc przez życie staje się obiektem nieustannej krytyki, a jego każdy krok oceniany jest przez setki ludzi. Nie jest przy tym w stanie sprostać przecież wszystkim oczekiwaniom, bo każdy ma swoje wyobrażenie o nim i często niewiele ma to wspólnego z tym, jaki Kamil jest naprawdę. Stąd więc hejt i zawiść są u niego na porządku dziennym, gdy ludzie nie otrzymują od niego tego, czego się spodziewają i gdy nie zachowuje się jak „gwiazda”, spełniając prośby swoich fanów, a prowadzi po prostu zwyczajne życie, będąc normalnym człowiekiem, takim jak każdy z nas.
Zeus jednak nie załamuje rąk przez całą tę presję, jaką wywiera na niego otoczenie. Ma w nosie krytykę ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć tego, że poza tym że jest artystą, jest też zwykłym facetem, taką samą osobą, jak każdy z nas. Ma gdzieś co sądzą o nim inni i będzie dalej robił swoje, wierząc w to, że ci którzy rozumieją kim jest będą dalej go wspierać, a ci którzy czują się obrażani jego zachowaniem po prostu zmęczą się hejtem i dadzą mu spokój, gdy zobaczą że ich działania nie robią na nim wrażenia.