Zola Blood
Zola Blood
Zola Blood
Zola Blood
Zola Blood
W tym kawałku Matt zdaje się śpiewać o korzystaniu z życia, łapaniu chwil spokoju i przyjemności w codziennym chaosie, jaki nas otacza. Jest zawsze gotów na odrobinę miłości, trochę ciepła i dobroci, zdając sobie sprawę z tego, że to właśnie dzięki takim rzeczom jest w stanie przetrwać. Wszyscy chyba w końcu wiemy, jak czasem życie potrafi dać w kość.
Tak jak wspomina wokalista, trudno jest znaleźć dla siebie właściwą drogę, odnaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, bo szukać ich musimy na pustkowiu, jałowym gruncie. Często nasze poszukiwania skazane są z góry na porażkę i większość czasu, jaki mamy spędzimy miotając się bez ładu i składu, usiłując poukładać sobie jakoś życie.
Stąd też zdaje się wynikać morał, jaki próbuje przekazać nam autor – skoro ta rzeczywistość jest takim bałaganem i co krok czeka na nas kolejny problem, kolejna przeszkoda do pokonania, to powinniśmy nauczyć się cieszyć z tych chwil wytchnienia i spokoju, jakich czasem uda nam się doświadczyć.